"Będą domagali się podporządkowania Polski Niemcom". W sieci zawrzało
Podczas piątkowej konferencji prasowej Robert Biedroń zapowiedział, że w nowej kadencji Parlamentu Europejskiego politycy Lewicy będą dążyli do zniesienia zasady jednomyślności w UE. Deklaracja w tej sprawie wywołała lawinę reakcji w mediach społecznościowych. Wśród osób, które zabrały głos znaleźli się politycy Prawa i Sprawiedliwości i Konfederacji.
Lewica chce odebrać Polsce prawo weta. Mocne komentarze
"Dzisiaj oficjalnie Lewica zapowiedziała oddanie prawa decydowania o kluczowych sprawach Polski w ręce innych państw" – napisał na platformie X Piotr Müller. Następnie były rzecznik rządu zwrócił się do Roberta Biedronia: "Unia ma wystarczająco dużo kompetencji. To nie ich brak jest problemem, ale fakt, że kilka dużych krajów UE chce innym mówić co mają robić. Zamiast konsensusu chcą przymusu".
"Lewica mówi wprost, że idzie do Parlamentu Europejskiego, by odebrać Polsce ostatnie narzędzie obrony przed brukselskim dyktatem w postaci prawa weta. Czyje interesy chcą tam reprezentować: polskie czy niemieckie?" – zapytał z kolei Konrad Berkowicz, poseł Konfederacji.
Deklarację skomentował też jeden z liderów tego ugrupowania Sławomir Mentzen. "Lewica ustami Roberta Biedronia w dniu Święta Konstytucji 3 Maja ogłasza, że będzie domagała się odebrania Polsce prawa weta i podporządkowania Polski Niemcom. Co Biedroń ogłosi na Dzień Matki?" – zastanawia się prezes Nowej Nadziei.
Według rzeczniczki Konfederacji Ewy Zajączkowskiej-Hernik, Lewica "skutecznie walczy o to, by spaść pod próg wyborczy". "I ja to szanuję" – napisała.
Lewica chce zniesienia zasady jednomyślności w UE
Robert Biedroń i Katarzyna Kotula przedstawili w piątek kolejny postulat Nowej Lewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jest nim propozycja zniesienia zasady jednomyślności. Biedroń przekonywał, że jest ona podobna do zasady liberum veto obowiązującej w czasach I Rzeczpospolitej. Miała ona doprowadzić do upadku państwa.
Zdaniem europosła Lewicy, prawo weta jest "destrukcyjne" i "niebezpieczne" dla Unii Europejskiej oraz "blokuje jej rozwój". Daje również możliwość "niszczenia Unii od środka" tak "nieodpowiedzialnym politykom jak Orban i Morawiecki".
– Zasada weta niestety w praktyce oznaczała w ostatnich latach to, że premier Węgier Viktor Orban blokował pomoc obronną dla Ukrainy (...) Morawiecki, kiedy był premierem rządu PiS, blokował na przykład ważną decyzję, żeby opodatkować wielkie korporacje światowe, które na potęgę wyprowadzają pieniądze z Polski i Unii Europejskiej. To są tylko dwa przykłady tej patologii funkcjonowania weta w Unii Europejskiej – powiedział Biedroń.